Rzeka Marózka - nieudany wschód słońca


Pierwszy raz w tym roku zmotywowałem się do wstania o 3:30 w nocy i pojechania na wschód słońca. Liczyłem na ciekawe mgiełki, przez które przebijałoby się wschodzące słońce. Jednak jak tylko spojrzałem na termometr i zobaczyłem, że tak wcześnie jest 7 stopni ciepła to wiedziałem, że z mgieł nici. Za ciepło było. Jednak nie poddałem się i pomyślałem, że skoro już wstałem to pojadę na ten wschód słońca. 
Wybrałem się w malownicze miejsce nad rzeką Marózką. Mgieł nie było, ale udało mi się ustrzelić kilka ciekawych kadrów :)

Oczywiście byłem rozczarowany brakiem mgieł, ale może następnym razem bardziej mi się poszczęści :)

Zachęcam do komentowania zdjęć!

Pozdrawiam,
Łukasz 





Komentarze

  1. Bardzo mi się podobają te kadry, tchną takim spokojem i pogodnością. No i bardzo urokliwe miejsca oświetlone łagodnym światłem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Miło mi, że zdjęcia Ci się podobają :) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Piękna miejscówka i śliczne ujęcia.
    Bravo!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za pozostawiony komentarz ! :)

Popularne posty z tego bloga

Kaborno o świcie - mglisty wschód słońca :)

Wschód słońca - udany plener :)